Na pewno nie raz zdarzało Wam się przechodzić na dietę. W pierwsze dni pełne zapału, determinacji i motywacji ograniczaliście słodycze, tłuszcze, aż w końcu na talerzu została sama sałata. Po takim początku jest prawie pewne, że prędzej czy później rzucicie się na lodówkę, a po diecie zostaną tylko frytki na talerzu (bo ziemniaki to przecież warzywo).
Po pierwsze i najważniejsze: odchudzanie to nie miesięczna dieta, podczas której jemy 1000 kcal, a gdy jakimś cudem po tym miesiącu nie padniemy z wycieczenia, wracamy do starych nawyków i chipsów wieczorem przy filmie. To zmiana nawyków żywieniowych na stałe. Żeby to się udało ważne jest nasze nastawienie, motywacja i CEL który chcemy osiągnąć. Najlepiej dążyć do niego stopniowo i pamiętać, że maksymalny spadek wagi na tydzień wynosi 1 kg!
A tak w ogóle od czego zacząć?
Zaczynamy zazwyczaj chaotycznie, jemy mniej, czasami o wiele za mało. Niestety to przynosi często więcej szkody niż pożytku. Nasz organizm boi się, że straci energie i dlatego zaczyna ją magazynować, zazwyczaj w postaci tkanki tłuszczowej. My nie wiemy, czemu zamiast chudnąć tyjemy, zniechęcamy się i w rezultacie ważymy więcej niż przed 'dietą'.
Dlatego polecam jedyny sposób jak narazie, który się u mnie sprawdził. A mianowicie obliczenie swojego zapotrzebowania energetycznego, czyli podstawowej przemiany materii + całkowitej przemiany materii, obcięcie ok. 500 kcal - w zależności od tego ile chcemy chudnąć na tydzień ( w przypadku obcięcia 500kcal - 0,5kg/tydzień, 700kcal - 0,7kg/na tydzień. Oczywiście nie może to przekroczyć wartości podstawowej przemiany materii, która jest potrzebna nam do tego aby żyć!)
Jak to wygląda w praktyce?
Oczywiście można skorzystać z gotowych kalkulatorów, których jest pełno w internecie, ale ja radziłabym zaufać kartce i długopisowi;)
Do planowania posiłków i pilnowania kaloryczności polecam aplikacje, o której mówiłam TUTAJ.
Gwarantuje, że zobaczycie efekty, jeśli tylko będziecie się pilnować przez pierwsze tygodnie. Później wejdzie Wam to w taki nawyk, że intuicyjnie będziecie komponować posiłki i aplikacja będzie służyła tylko do kontrolowania, aż w końcu nie będzie Wam potrzebna;)
Dieta, ciężka sprawa, kiedyś liczyłam kcal i to była katorga.
OdpowiedzUsuńW odchudzaniu trzeba zachować równowagę. Łatwo jest nic nie jeść i zrzucić 3-4 kg w tydzień, ale dużo łatwiej później przybrać 5-6 kg. Często idziemy na dietę, a za chwilę wracam do jedzenia i obżeramy się. To daje efekt jojo. Wszystko trzeba robić z rozwagą ;)) Nie wiedziałam o takim obliczaniu zapotrzebowania energetycznego, muszę to sobie obliczyć ;)
OdpowiedzUsuńja akurat nie muszę się odchudzać bo wszyscy mi mówią , że powinnam właśnie przytyć bo jestem chuda haha ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
Mi odchudzanie na szczęście nie potrzebne :)
OdpowiedzUsuńKochana klikniesz w linki u mnie na blogu :
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/01/nowosci-czyli-zamowienia-z.html
Z góry dziękuję :)
wow! podziwiam za takie wyliczenia! szacun! ja narazie nie potrzebuję chudnąć ale zapamiętam na wszelki wypadek gdzie szukać pomocy ;)
OdpowiedzUsuńpozdro
Mój blog - zapraszam!
Ważne żeby nie przekraczać swojego zapotrzebowania i dziennie tak jeść mniej o 100 kcal niż zapotrzebowanie. Np 1400kcal - to my zjemy 1300kcal i ćwiczyć ! Bez ćwiczeń nie ma efektu. Lubie takie posty, bardzo mi się podobał <3 Interesuje się dietetyka.
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com odpowiadam na każdą obserwacje :)
Bardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post, w końcu dzięki Tobie obliczę swoje zapotrzebowanie energetyczne, Ty jakoś to rozpisałaś w zrozumiały sposób :)
OdpowiedzUsuńMój blog - HELLO-WONDERFUL♥
Lubię czytać takie pomocne posty!
OdpowiedzUsuńdusiiiak.blogspot.com
Muszę skorzystać z tej aplikacji;) Czekam na kolejne posty!
OdpowiedzUsuńJa raczej mam w planach tycie,ale zdrowo jesc zawsze warto
OdpowiedzUsuńhttp://www.simplethingsbyjok.com/
dieta ciężka sprawa :D
OdpowiedzUsuńchciałaym schudnąć ok. 3 kg, wydaje mi się, że wtedy wyglądałabym idealnie :). bardzo dobrze wytłumaczone te obliczanie, dzięki temu wzięłam kartke, długopis i kalkulator i wszystko sb dokładnie wyliczyłam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ♥
a do tego zdjęcia owoców wyszły Ci genialnie *.*
czekam na kontynuację serii ;)
pozdrawiam i zapraszam :)
stylowana100latka.blogspot.com
Od lutego zaczynam chodzić na siłownię z chłopakiem, więc dieta będzie wskazana. Schudnąć nie chcę, raczej trochę przytyć, aby móc zbudować mięśnie ;) Ciężko będzie wprowadzić taką dietę, zwłaszcza, że równa się to z regularnymi posiłkami.
OdpowiedzUsuńWcześniej warto też sprawdzić ile w rzeczywistości jadło się do tej pory. Poza tym nie każdy może zrzucić kilogram tygodniowo. To ile możesz schudnąć zależne jest przede wszystkim od ilości tkanki tłuszczowej jaką posiadasz. Opisałam to u siebie http://www.majniaki.pl/2016/01/ile-na-prawde-mozesz-schudnac-w-ciagu.html
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić, bo zbyt szybka utrata wagi może świadczyć nie tylko o redukcji tkanki tłuszczowej, ale i mięśniowej. Jeżeli odchudzasz się i zaczynasz intensywnie ćwiczyć siłowo, na wadze możesz również przybrać mimo, że tkanki tłuszczowej będzie mniej. Tkanka mięśniowa jest ok 4 krotnie cięższa od tłuszczu. Wiem z doświadczenia :)
www.szafamajniaka.blogspot.com www.majniaki.pl
Ja niestety nie potrafie sie oprzeć czekoladzie lub chrupkom ;d uwielbiam nie zdrowe jedzonko ;d
OdpowiedzUsuńmadameeangela.blogspot.com